Mokobelle po prostu pięknie!

Ulica Mokotowska to najmodniejsze ostatnio miejsce w Warszawie. Butki, urocze kawiarenki, małe sklepiki, jest też drogeria z naturalnymi kosmetykami, szkoła makijażu, a na rogu Mokotowskiej z Wilczą mieści się kolorowy świat biżuterii Mokobelle. To stąd wzięła nazwę nowa marka kreowana przez założycielki - Martę i Magdę.




Salon Mokobelle to eleganckie miejsce, w których króluje minimalizm. W butiku znajdziemy gotową biżuterię, bransoletki, naszyjniki, kolczyki, ale cała zabawa polega na stworzeniu swojej własnej, unikalnej biżuterii,
która nas wyraża. Biżuteria jest spersonalizowana, można samemu ją skomponować według uznania.

 


Jedwabne, kolorowe nitki, łańcuszki, zawieszki i kamienie półszlachetne: mleczny jadeit, błękitny amazonit, różowy
kwarc, błyszczący hematyt, matowy onyks, czerwony koralowiec, morski czy drewniany jaspis, mój ulubiony
labradoryt i wiele innych, gładkie czy fasetowane. Kulkowe bransoletki w oprawie srebrnej lub pozłacanej.

A oprócz tego znajdziemy tu biżuterię luksusowych, zagranicznych marek takich jak Philippe Audibert, 
Deepa Gurnani i Sharon Smith. Jest na bogato! :) Kilka kroków dalej, pod numerem 56 mieści się
najmłodsze dziecko Mokobelle young- mały raj dla panienek, ale i ja się tam odnalazłam :) 

Mokobelle ciągle poszerza ofertę, trafia do serc i do miast nowych klientów - niedawno otworzył się salon w Krakowie (Rynek Główny 13). Wirtualnie możecie zobaczyć ich perełki na stronie Mokobelle.pl. Śledźcie też Fan Page na Facebooku oraz Instagram: @mokobellejewelery i @mokobelleyoung. A niedługo więcej pokażę...